Lokalne gospodynie od stuleci, poprzez praktykę i obserwację zgłębiały tajniki różnorodnego zastosowania dziko rosnących roślin. Od zawsze zioła wykorzystywane były w naturalnej, aromaterapii, w kuchni jako przyprawa, do zdobienia domów, wyrobu nalewek i innych alkoholi. Dawniej dobrą znajomość ziół i sposobów ich wykorzystania utożsamiano nawet z magią i nadprzyrodzonymi umiejętnościami uzdrawiającymi. Lokalne znachorki i znachorzy, w zależności od czasów w których żyli, byli albo bardzo doceniani w lokalnych społecznościach, albo traktowani jak ludzie, którzy mają kontakt z nieczystymi mocami. Wykorzystanie ziół straciło na popularności i znaczeniu wraz z rozwojem medycyny i farmacji. Syntetyczne, bardziej skuteczne substancje wyparły naturalne ziołowe wyciągi czy napary.
Aktualnie, coraz częściej powracamy do tego co daje nam natura, poszukujemy zdrowych alternatyw dla powszechnie dostępnych medykamentów. W Małopolsce funkcjonuje wiele gospodarstw rolnych i agroturystycznych z bogatą ziołową ofertą. Za modelowe można uznać te, zgromadzone na szlaku „Małopolska wieś pachnąca ziołami”. Znalazły się tu 22 gospodarstwa agroturystyczne, gdzie turyści, oprócz poznawania uroków wsi, mają możliwość spróbowania m.in. dań regionalnych i nalewek przygotowywanych na bazie roślin leczniczych. Większość gospodarstw ma także ofertę zabiegów odnowy biologicznej, opartych na kuracjach ziołowych. We wszystkich obiektach są przydomowe ogrody ziołowe, a ich właściciele prowadzą regionalną kuchnię z wykorzystaniem roślin leczniczych i wyprodukowanych przez siebie w warunkach ekologicznych warzyw i owoców.
Wiele ziół dziko rosnących można również spotkać na łąkach, w lasach podczas pieszych czy rowerowych wędrówek po Małopolsce. Wystarczy tylko mieć oczy szeroko otwarte i umieć rozpoznawać te wyjątkowe rośliny.
Małopolskie zioła i ich właściwości
Podróżując po Małopolsce bez trudu znajdziecie dziko rosnące zioła:
- Pokrzywa zwyczajna - powszechnie występująca, często traktowana jako chwast, ma wiele zastosowań w farmacji i kosmetyce. Leczy choroby układu moczowego oraz układu oddechowego.
- Rumianek pospolity – chyba najbardziej popularna i znana roślina lecznicza, jego właściwości pomagają w łagodzeniu zapalenia spojówek, kojeniu podrażnienia skóry, gojeniu się ran, pielęgnacji włosów. Zawiera aktywne substancje, które skutecznie sobie radzą z dolegliwościami trawiennymi.
- Chmiel zwyczajny – szyszka chmielu zawiera substancję o właściwościach uspokajających, pomaga przy zasypianiu oraz łagodzi nadpobudliwość, ma też właściwości moczopędne, łagodzi objawy menopauzy. Szukajcie go na wilgotnych terenach.
- Kozłek lekarski (waleriana) - od wieków znany jako środek wyciszający podczas napięcia nerwowego oraz ułatwiający zasypianie.
- Mniszek lekarski - w przydomowych trawnikach traktowany jako chwast, posiada wiele ciekawych zastosowań - skutecznie poprawia trawienie, wykazuje właściwości moczopędne, wzmacniające odporność oraz wspomagające walkę z chorobami skóry.
- Dziurawiec zwyczajny - jest skuteczny przy dolegliwościach wątroby i układu pokarmowego, zwiększa wydzielanie żółci, działa rozkurczowo na mięśnie gładkie żołądka i jelit, będzie dobrym antidotum po spożyciu alkoholu. Dodatkowo wspomaga leczenie zapalenia nerek i nadciśnienia tętniczego.
- Mięta – ma ostry smak, piękny aromat i bardzo szerokie zastosowania. Wspomaga układ trawienny i nerwowy, pobudza łaknienie, jest przydatna w chorobach ginekologicznych. Dodawana do dań, podkręca smak wielu potraw.
- Skrzyp polny – wzmacnia skórę, włosy i paznokcie, działa przeciwkrwotocznie i moczopędnie. Wspomaga leczenie ran.
- Krwawnik pospolity – zioło, które często traktowane jest jako niepożądany chwast, jednak bywa pomocny w leczeniu chorób kobiecych.
Gorąco zachęcamy Was do podróży po Małopolsce i tworzenia własnych ziołowych kompozycji. Rośliny zebrane podczas spaceru, wysuszone, albo zakonserwowane w inny sposób mogą uzupełnić skład domowych apteczek, albo przyprawić własnoręcznie przygotowane dania. Warto również uprawiać zioła we własnych ogrodach, tworzyć łąki kwietne – to piękne i ekologiczne rozwiązanie, bo zużywają zdecydowanie mniej wody, niż popularne trawniki.