Karnawał po Małopolsku

Dziewczęta tańczące w kręgu ubrane stroje ludowe
Karnawał trwa. Jeżeli planujecie karnawałowe zabawy, nie zapominajcie, że inspiracją moga być tradycyjne małopolskie stroje. Czerwone korale, bajecznie kolorowy gorset, góralski kapelusz filcowy i pas Lachów Sądeckich? Czemu nie!

Małopolski dizajn

Wstążka jest żakardowa, zwana krakowską. Delikatna i finezyjna zarazem. Czerwone korale, które są nią zakończone idealnie pasują do karnawałowej kreacji. Symbolizują życie, moc i witalność. A także Małopolskę. Jeśli chcecie ubrać się oryginalnie i zaskoczyć, poszukajcie dodatków regionalnych. Fragmentów strojów naszych babć: może będzie to aksamitny gorset góralski wiązany, haftowany w roślinne wzory, zdobiony koralikami czy cekinami, fartuszek muślinowy, a może tiulowa haftowana zapaska, niezbędna w kobiecych strojach Krakowiaków Wschodnich i Zachodnich. Kiedyś zdobiła tybetowe spódnice, a ilość haftu świadczyła o zamożności właścicielki. Dziś doskonale można go wkomponować w cocktailowy strój. Panom, by mogli szlachetnie się prezentować, też warto coś wyszukać, pas góralski, czapkę ze stroju odświętnego czy buty, w których z przytupem wejdzie na bal. A więc do dzieła.

Małopolska tradycja i smak

Bogactwo i kolory strojów różnych regionów Małopolski to nie tylko przeszłość i historia. To tradycja, która wciąż jest żywa i pozwala podkreślić nasze korzenie. Przywiązanie i szacunek do wiary i przekonań naszych przodków. Dlatego nie szukajmy ich w muzeach etnograficznych czy na starych pocztówkach. Spróbujmy wpleść do naszej codzienności i naszych świąt. Niech pokażą, jak mądrze potrafimy czerpać z dnia wczorajszego i dodawać smaku temu, co jest teraz. O różnorodności, obfitości krojów, haftów, zdobień i kolorów strojów małopolskich nie trzeba przekonywać. Spójrzmy choćby na ubiór górali, którzy zamieszkiwali Podhale, Gorce i Beskid Wyspowy, czy Beskid Sądecki. Na elegancje kapeluszy z dużym rondem, które lekko opuszczali w dół. Zdobiono je niegdyś łańcuszkami i muszelkami, czasami włóczką, w zależności od zasobności portfela. Albo na lniane lub konopne koszule, które dziś doskonale mogą służyć jako strój świąteczny, oryginalne i z fantazją. Zobaczmy jak były ubrane kobiety. Panny i mężatki, które nosiły na głowach wzorzyste chustki z perkalu i tybetu. Do tego gorsety szyte z aksamitu czarnego, bordowego lub granatowego wykończone kaletkami lub falbankami. Zdobione motywami kwiatowymi mogą być idealnym dodatkiem do karnawałowej kreacji.

Małopolski drobiażdżek

Czasami wystarczy jeden element, drobiazg, by dodać naszemu ubiorowi szczypty ekstrawagancji. Może nim być choćby pas Lachów Sądeckich z mosiężnymi kółkami i guzami, a dla pań szeroka spódnica z różowego perkalu albo kolorowej bawełny. Oczywiście tym, którzy są z Podhala bądź jadą w Tatry, by tam świętować, nie wypada nie zainspirować się strojem podhalańskim. A z niego można czerpać bez końca. Może to być czarny filcowy kapelusz, którego główka ozdobiona jest metalowym łańcuszkiem albo kostkami. Przed laty smarowało się go masłem, by nie przemakał, ale dziś spokojnie możemy sobie tę czynność pominąć. Jeśli ktoś wygrzebie w szafie lub gdzieś zakupi cuchę, czyli wełniany wierzchni góralski płaszcz do kolan, bez dwóch zdań wzbudzi zachwyt. Nosiło się ja zwykle od wielkiego dzwonu. Ci bogatsi bacowie i gazdowie mieli cuchy w kolorze brązowym, zwykle szyte przez miejscowych rzemieślników i w nich paradowali od święta.

Najcenniejsze cuchy były bogato zdobione, a szyli je miejscowi rzemieślnicy. Cuchę zapinało się za pomocą metalowego łańcuszka, rzemyka albo czerwonej wstążeczki, a ozdobiona była ząbkami. Jeśli nie uda się jej znaleźć, nie szkodzi. Można wybrać sobie coś, co na przykład wzbogacone jest motywem zwanym parzenicą. Tradycyjnie noszona na góralskich portkach, dziś pojawia się jako element zdobniczy na różnych częściach garderoby. Kobiety zaś mogą sięgnąć po góralską chustę, szytą z jedwabiu albo tkaniny tybetowej. Doskonałym dodatkiem może być serdak, pięknie dopasowany do figury, sięgający linii talii. Zdobione są zazwyczaj wzorami ze sznureczka lub koralików. I jakże cudnie wygląda spleciony i zawiązany w kokardę czerwoną wstążką. Jeśli nie serdak to może szeroka podhalańska spódnica, wszywana w pasek. Kolorowa, w kwieciste wzory.

Być jak Tadeusz Kościuszko

A tym, którym bliżej do Krakowa, sercem i adresem, polecamy na sylwestrową noc celender lub żeleźniak, czyli po prostu kapelusz filcowy, albo czerwoną rogatywkę. Wówczas już nic wam nie będzie potrzeba. Kto ma w domu sukmanę czy kaftan, też ma problem z głowy. Kaftan, zdobiony zwykle płaskimi, wielkimi guzikami z mosiądzu, z ciemnej masy plastycznej albo z mosiądzu i białej masy perłowej, nadaje szyku i klasy. Panie mogą iść w spódnicy kolorowej lub gorsecie – może być ten z czerwonymi guziczkami, cekinami, wstążeczkami i złotymi nićmi. Kolorowy i błyszczący. Strój krakowski rozsławił kiedyś Tadeusz Kościuszko, nosząc go podczas insurekcji. Dziś o jego sławie możecie zadecydować Wy.

Wiele firm odzieżowych już czerpie z naszego bogactwa regionów. W internecie można znaleźć strony, na których zamówicie sobie przepiękne koszule, spódnice i buty, które powstały z inspiracji strojami ludowymi. Przydadzą się na karnawał lub rodzinną uroczystość. Na szczęście wiele sklepów z lokalnymi pamiątkami już teraz oferuje tradycyjnie zdobione chusty, torebki inspirowane barwą i wzorami regionalnymi, koszule i spódnice. Wystarczy więc trochę wyobraźni, by móc przywitać Nowy Rok 2022 w zgodzie z naszymi tradycjami i piękną historią.

Do Siego Roku!

Gdzie można podpatrzeć, jak się dawniej ubierano:

 

Multimedia


Baner - wydarzenia.jpg

Powiązane treści