Beskid Makowski – tu panuje Mędralowa
Choć tutejsze szczyty, szczególnie te w Beskidzie Małym (Link do opisu Beskidu Małego i Makowskiego aktywnie), nie sięgają niebotycznych wysokości, to jednak bez trudu – oczywiście jeżeli tylko będziemy chcieli się nieco zmęczyć – odnajdziemy takie ścieżki, które przyprawią nas o szybsze bicie serca oraz wycisną przysłowiowe siódme poty. Mowa tu nie tylko o trasach rowerowych, ale także szlakach pieszych.
Nad Beskidem Makowskim panuje Mędralowa, zwana także Wielkim Jałowcem, która wznosi się na 1169 m n.p.m. Od południa jego sąsiadami są Kotlina Rabczańska oraz Pasmo Babiogórskie, od zachodu Beskid Mały, Kotlina Żywiecka i Beskid Żywiecki, od północy Pogórze Wielickie, a od wschodu Beskid Wyspowy.
Wędrując jego uroczymi ścieżkami zdobędziemy nie tylko Mędralową, a więc najwyższy szczyt Pasma Przedbabiogórskiego (niekiedy pasmo to uznawane jest za część Beskidu Żywieckiego), ale poznamy także urodziwe ścieżki Pasma Pewelskiego (Baków – 766 m n.p.m.), Pasma Laskowskiego (Łosek – 868 m n.p.m.), Pasma Chełmu (Chełm – 603 m n.p.m.), Pasma Babicy (Babica – 727 m n.p.m.), a także Pasma Koskowej Góry (Koskowa Góra – 866 m n.p.m.). Niektórzy do tej części Beskidów zaliczają również Pasmo Lubomira i Łysiny oraz Zembalową. Możemy więc pomyśleć o skompletowaniu Korony Beskidu Makowskiego.
Szlaki turystyczne
► Pasmo Przedbabiogórskie:
⇒ czarny: Zawoja Dolna – Zawoja Przysłop – Sucha Beskidzka dworzec PKP,
⇒ niebieski: Stryszawa – Zawoja Przysłop,
⇒ czerwony: Zawoja Centrum – Przełęcz Przysłop – Zawoja Przysłop – Sucha Beskidzka dworzec PKP,
⇒ niebieski: Maków Podhalański – Grzechynia – następnie do szlaku czerwonego i dalej,
⇒ żółty: Przełęcz Przysłop – Kiczora – Przełęcz Kolędówki – Przełęcz Opaczne – Jałowiec – Lachów Groń – Koszarawa,
⇒ zielony: Zawoja Centrum – Przełęcz Kolędówki – Siwcówka – Opuśniok – Studencki Schron Turystyczny „Pod Solniskiem” – Hucisko – Koszarawa-Cicha – Beskidek – Przełęcz Klekociny – Przełęcz Jałowiecka Północna,
⇒ niebieski: Zawoja Wełcza – Jałowiec – Przełęcz Cicha – Opuśniok – Lachowice,
⇒ zielony: Przyborów – Jaworzyna – Mędralowa Zachodnia,
⇒ czerwony: Główny Szlak Beskidzki od Przełęczy Głuchaczki przez Mędralową Zachodnią i Mędralową do Przełęczy Jałowieckiej,
⇒ czarny: Krzyżówki - Bacówka „Viktoria K” – Przełęcz pod Małą Mędralową – Hala Kamińskiego – Zawoja Czatoża,
► Pasmo Pewelskie:
⇒ niebieski: Ślemień – Gachowizna – Przełęcz Hucisko,
⇒ żółty: Jeleśnia – Janikowa Grapa – Garlejów Groń – Zwaliska – Baków – Ubocz – Gachowizna,
► Pasmo Laskowskie:
⇒ żółty: Koszarawa – Studenckie Schronisko Turystyczne „Lasek” – Łosek – Przyborów,
► Pasmo Babicy:
⇒ czerwony: Mały Szlak Beskidzki – na odcinku od Zembrzyc przez Chełm, Palczę, Bieńkowską Górę, Babicę, Trzebuńską Górę, Sularzową do Myślenic,
⇒ niebieski: Stryszów – Chełm,
⇒ zielony: Mysia Góra – Przełęcz Wrotka – Stronie,
⇒ zielony: Budzów – Mysia Góra – Przełęcz Wrotka – Stronie,
⇒ żółty: Przełęcz Wrotka – Skawinki,
⇒ niebieski: Przełęcz Sanguszki – Krowia Góra – Bieńkówka,
⇒ czarny: łączy szlaki niebieski i czerwony (Mały Szlak Beskidzki),
⇒ zielony: Stróża – dojście do Małego Szlaku Beskidzkiego (czerwonego) pod Sularzową.
► Pasmo Koskowej Góry:
⇒ niebieski: Sucha Beskidzka – Mioduszyna – Maków Podhalański,
⇒ żółty: Maków Podhalański – Stańkowa – Koskowa Góra – Parszywka – Przełęcz Dział – Groń – Pcim,
⇒ czarny: łączy szlaki niebieski i żółty,
⇒ zielony: Maków Podhalański – Budzów,
⇒ niebieski: Bieńkówka – Koskowa Góra – Przełęcz Jabconiówka – Groń – Zarębki – Jordanów,
⇒ zielony: Osielec – Groń – Skomielna Czarna – Tokarnia – Knapówka – Groń – Stróża,
⇒ czarny: Zembalowa – Tokarnia – Groń – Zawadka – dojście do szlaku żółtego pod Kotoniem,
⇒ żółty: Lubień – Zembalowa – Krzeczów.
Nie tylko Gorylka i śpiący apostołowie - atrakcje Beskidu Makowskiego
Dlaczego świątynia Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Skomielnej Czarnej zwana jest też Sanktuarium Matki Boskiej z Kołomyi? Czy na Urbaniej Górze są śpiący apostołowie i Anioł Stróż? Skąd wzięła się Gorylka? Czy na Parszywce można stanąć? Gdzie odnajdziemy odcisk czarciej łapy? Kiedy spłonęło „Zstąpienie do piekieł”? Kto dał nazwę Koskowej Górze i dlaczego stoi na niej kapliczka? Tego wszystkiego dowiemy się wędrując niesprawiającymi większych trudności, a zarazem bardzo malowniczymi szlakami Beskidu Makowskiego. Po drodze zawsze też można nieco uszczknąć tego, co natura nam oferuje – przy szlakach kuszą bowiem jeżyny, borówki i poziomki.
Gdy wybierzemy się w Pasmo Babicy (734 m n.p.m.) na pewno zmierzymy się z częścią Małego Szlaku Beskidzkiego, odkryjemy krótkie, lecz ostre grzbiety w rezerwacie „Las Gościbia”, malownicze kaskady, wodospady i bystrza potoków, a może też będziemy mieli szczęście i przy szlaku ujrzymy storczyki – pyszniącego się białym kwieciem buławnika mieczolistnego albo przyozdobionego żółtawo-białymi kwiatami buławnika wielokwiatowego. W leśnych ostępach można jeszcze odnaleźć pozostałości po obozie oddziału partyzanckiego AK „Surowiec”.
Będąc w tej okolicy warto na chwilę zajrzeć do Harbutowic, by zerknąć na blisko 700-letnie cisy (znane jako Cisy Raciborskiego – to na pamiątkę prof. Mariana Raciborskiego, jednego z pionierów ochrony przyrody w Polsce). Uchodzą bowiem za jedne z najstarszych drzew w Polsce.
Na granicy Polski, Węgier i Śląska
Wędrując szlakami Beskidu Makowskiego – tymi oznaczonymi, ale także wybierając własne, autorskie ścieżki – możemy również zanurzyć się w ostępach Pasma Przedbabiogórskiego (coraz częściej zaliczanego do Beskidu Żywieckiego). Panuje nad nim Mędralowa, której stoki wypiętrzają się na 1169 m n.p.m.
Z niej też, a właściwie z Hali Mędralowej, niegdyś miejsca wypasu owiec, roztaczają się piękne i dość rozległe panoramy. Może warto również przypomnieć, że do 1564 r. schodziły się tu granice Węgier, Polski i Śląska.
Wybierając te ścieżki, warto pomyśleć o zdobyciu nie tylko dwuwierzchołkowej Mędralowej, ale także Jałowca – 1111 m n.p.m., Czerniawej Suchej – 1062 m n.p.m. czy Lachowego Gronia – 1045 m n.p.m.
Bąków, Batków Groń, Czeretnik, Czeretniki, a może Baków? Jeśli chcemy się tego dowiedzieć to warto poznać niewymagające ścieżki Pasma Pewelskiego, zwanego też Pewelsko-Ślemieńskim lub Czeretnikami (i ono bywa coraz częściej zaliczane do Beskidu Żywieckiego). Wtedy pokonamy nie tylko najwyższy Baków (766 m n.p.m.), ale też Janikową Grapę – 737 m n.p.m., Madejów Groń – 783 m n.p.m., Garlejów Groń – 730 m n.p.m., Zwaliska – 757 m n.p.m., Bigoskę – 742 m n.p.m., a także Gachowiznę – 758 m n.p.m. i Kocońkę – 701 m n.p.m.
Skąd nazwa Pasma Laskowskiego (i ono bywa zaliczane do Beskidu Żywieckiego)? Od najwyższego szczytu. Niegdyś bowiem Łosek (868 m n.p.m.) nazywał się Lasek lub Łazek. Choć jego grzbiet jest zalesiony, to jednak nie brakuje na nim jeszcze łąk, z których roztaczają się rozległe widoki. Niedaleko szczytu turystów wita Studenckie Schronisko Turystyczne „Lasek”. Przemierzając te ścieżki warto pokonać choćby Gronik – 640 m n.p.m., Zapadliska – 790 m n.p.m., Wytrzyszczon – 742 m n.p.m., Trzy Kopce – 615 m n.p.m. i Zagrodzki Groń – 668 m n.p.m.
Chełm, wypiętrzający się zawalistą kopą na 603 m n.p.m., panuje ponad niewysokimi wzniesieniami północnej części Beskidu Makowskiego, a zajmuje tereny pomiędzy dolinami Skawy, Paleczki i Stryszówki. Będąc w tej okolicy warto też poznać Lipową Górę – 547 m n.p.m., Starowidz – 534 m n.p.m., Chełm Wschodni – 581 m n.p.m., Mysią Górę – 576 m n.p.m., Lasek – 500 m n.p.m., czy też Niculową – 557 m n.p.m.
Z Lubomira można ujrzeć... wszechświat
Tu biją źródła Smarkawki, Lipnika i Niedźwiadka, a ścieżki oplatające zieloną piramidę mają niepowtarzalny czar. Gdy więc przyjmiemy, że Lubomir należy do Beskidu Makowskiego (część badaczy widzi go bowiem w Beskidzie Wyspowym), to podczas naszych peregrynacji będziemy mogli odkrywać nie tylko tajemnice lasu i jego mieszkańców, napawać uszy ciszą, ale także wejrzeć w kosmos, obserwując komety, gwiazdy i mgławice, Słońce oraz Wenus.
Z lotu ptaka przypomina potężny zielony kopiec z niewielką łysiną niedaleko szczytu. To niewielka polanka, na której wyrósł budynek przypominający z daleka średniowieczną warownię – to Obserwatorium Astronomiczne im. Tadeusza Banachiewicza. Skąd się wzięło w tym dość nietypowym miejscu?
Otóż, szefowie Obserwatorium Krakowskiego, mającego na początku XX wieku siedzibę przy ul. Kopernika, zaczęli poszukiwać miejsca, z którego mogliby bez przeszkód prowadzić obserwacje. Dlaczego nie w Krakowie?. Bo niebo nad miastem było nie tylko zanieczyszczone pyłami, ale także światłem rozrastającego się Krakowa. Pomysłodawcą utworzenia pierwszej zamiejskiej stacji obserwacyjnej był prof. Banachiewicz - przypominają gospodarze Obserwatorium Astronomicznego na Lubomirze.
Po dość długich poszukiwaniach wybór padł na Łysinę. Problem był tylko jeden. Góra była własnością księcia Kazimierza Lubomirskiego. Jednak siła argumentów prof. Banachiewicza musiała być spora, skoro arystokrata na rzecz nowej placówki naukowej przekazał nie tylko 10 hektarów lasu, ale dorzucił jeszcze drewniany domek myśliwski. W stacji, która zaczęła działać w 1922 roku, panowały spartańskie warunki. Nie było w niej m.in. prądu, z wyjątkiem tego, który czerpano z akumulatorów.
W ten jednak sposób Łysina zyskała nowe, światowe życie, ale także nowe imię. Na cześć bowiem hojnego mecenasa – w 1932 r. – została Lubomirem. By jednak tradycyjna nazwa nie zaginęła Łysinę „przeniesiono” na nieodległy, nieco niższy szczyt.
I można jeszcze przypomnieć, że to na Lubomirze odkryto dwie pierwsze polskie komety. Pierwszą, w gwiazdozbiorze Pegaza, wykrył Lucjan Orkisz, a stało się to 3 kwietnia 1925 r. (oznaczona została jego nazwiskiem i jest to pierwsza kometa odkryta przez Polaka). Kolejną kometę przypisano Władysławowi Lisowi. Mieszkaniec Węglówki, pomocnik astronomów na Lubomirze, ujrzał swoją kometę gołym okiem - w gwiazdozbiorze Małego Lwa - 17 lipca 1936 r. (zwie się ją teraz Kaho-Kozik-Lis). Nic więc dziwnego, że obydwie trafiły do herbu Wiśniowej.
I tak oto wędrując od szczytu do szczytu, od doliny do doliny, można poznać tajemnice Beskidu Makowskiego. Większość szczytów jest niewysoka, a stoki dość łagodne. Odnajdziemy w nim zarówno jaskinie, wychodnie skalne jak i skały o baśniowych kształtach, do których wiodą liczne szlaki i ścieżki. Od kilkunastu lat, gdy na tych terenach zaprzestano intensywnej gospodarki rolnej, pola, łąki i hale powoli zarastają. Przyroda odbiera więc to, co jej niegdyś wydarto.
Beskid Mały – nie taki znowu mały
Wilcze Stawy, Znalezisko, Zbójeckie Okno, Skamieniałe Miasto na Łysinie, kaskady pod Złotą Górką, Zwalisko, Grota Komonieckiego, wodospad Dusiołek, Skałka Czarownic, Smocza Jama. Co je łączy? Wszystkie te niezwykłości odnajdziemy w Beskidzie Małym. Dlatego też przemierzając te urocze tereny, nad którymi panuje Czupel (930 m n.p.m.) warto patrzeć nie tylko w górę w poszukiwaniu cudownej urody piaskowcowych wychodni, ale także od czasu do czasu zerkać w dół. I tu, i tu atrakcji bowiem nie brakuje.
Jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w Beskidzie Małym jest Park Krajobrazowy Beskidu Małego. Tu chroni się największe jego skarby – nie tylko storczyki i zagrożone wyginięciem mchy, ale także jaskinie, baszty oraz ambony skalne. To w Rezerwacie Madohora, zajmującym między innymi stoki Łamanej Skały (929 m n.p.m., drugi najwyższy szczyt w Beskidzie Małym), ujrzymy piękne żółte koszyczki omiega górskiego, fantastyczne różowe, błękitne lub ciemnolazurowe płatki korony goryczki trojeściowej, a może zachwycą nas widłak wroniec lub podrzeń żebrowiec?
Równie chętnie odwiedzanymi szczytami są tu Leskowiec (922 m n.p.m.), Potrójna (847 m n.p.), a przede wszystkim Groń Jana Pawła II (890 m n.p.m.) z dwiema malowniczymi polanami widokowymi – Beskid i Bargłową. To tutaj znajduje się schronisko turystyczne oraz kaplica Matki Bożej Królowej Gór, wystawiona jako dar turystów dla Ojca Świętego Jana Pawła II. Obok niej stanął stalowy krzyż poświęcony „ludziom gór” oraz pomnik Jana Pawła II.
Na ścieżkach historii - atrakcje Beskidu Makowskiego i Beskid Małego – na ścieżkach historii
Gdzie na świat przyszedł Karol Wojtyła? Kim był Chiel Bałamuth? Jak wyglądało mieszkanie Wojtyłów? Tego wszystkiego dowiemy się w Muzeum Domu Rodzinnym Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach, które zostało otwarte w 64. urodziny Karola Wojtyły, a jego sercem jest mieszkanie Wojtyłów na piętrze kamienicy Chiela Bałamutha.
Ujrzymy w nim drobiazgi np. torebkę i medalion z czterolistną koniczyną noszone przez mamę Karola Wojtyły, kopię świadectwa szkolnego Karola Wojtyły, rodzinne fotografie, ale też zastawę stołową, jego buty górskie, narty i kajak. To również miejsce, w którym odnajdziemy ślady po wadowickich Żydach, m.in. zdjęcie Jurka Klugera, przyjaciela Karola Wojtyły.
Warto również wybrać się do Makowa Podhalańskiego, choćby tylko po to, aby odwiedzić Izbę Regionalną Ziemi Makowskiej im. Emila Wacyka. Znajduje się w „dworze Paczosówka”, a chroni dla potomnych dokumenty i zdjęcia dotyczące historii miasta i okolic, przedmioty domowego użytku, prace twórców ludowych, m.in. rzeźby, obrazy, zabawki, a także unikatowe białe hafty makowskie.
W Lanckoronie, oprócz zwiedzania niezwykłej miejscowości, nie sposób pominąć, powstałej z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Lanckorony, Izby Muzealnej im. Antoniego Krajewskiego, krakowskiego profesora. Zgromadzono w niej eksponaty z wykopalisk na terenie lanckorońskiego zamku, przedmioty codziennego użytku, rękodzieło ludowe pochodzące z początku XX wieku, a część ekspozycji poświęcono konfederacji barskiej.
W myślenickim Muzeum Niepodległości ujrzymy nie tylko to, co wykopano na zamku, ale również aranżacje wnętrz mieszczańskich z XIX stulecia. Swoimi niezwykłymi zbiorami kuszą także Muzeum Miejskie w Suchej Beskidzkiej, Galeria Produktu Lokalnego w Stryszowie, Muzeum Miejskie w Wadowicach, a także Polsko-Amerykańskie prywatne muzeum Hell's Angel – to ekspozycja przypominająca losy amerykańskiego bombowca B-24 „Liberator”, który został zestrzelony w Zygodowicach w czasie II wojny światowej.
Skarby Beskidu Małego i Makowskiego – nie tylko na liście UNESCO
Sanktuarium pasyjno-maryjne w Kalwarii Zebrzydowskiej, ufundowane przez Mikołaja Zebrzydowskiego w XVII-stuleciu, to jeden z najcenniejszych diamentów w turystycznej koronie Małopolski, a zarazem drugi, po Częstochowie, cel polskich pielgrzymów oraz miejsce mocno związane z Janem Pawłem II. To również imponujące, a zarazem kunsztowne założenie przestrzenne, mające jednocześnie olbrzymie znaczenie duchowe. Nic więc dziwnego, że cały ten zespół trafił na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Sanktuarium, rozplanowane malowniczo na zboczach góry Żar, to nie tylko Bazylika Matki Bożej Anielskiej z cudownym wizerunkiem Matki Bożej Kalwaryjskiej w ołtarzu głównym, klasztor Ojców Bernardynów, ale także uroczy park pielgrzymkowy składający się z 45 kaplic, kapliczek i kościółków. To również dwupiętrowe tzw. Domy Pątników, stojące przy ulicy Bernardyńskiej, przed Placem Rajskim i wejściem na teren zespołu klasztornego. Wzniesione zostały w I połowie XVIII wieku i posiadają oryginalne drewniane tarasy z zadaszeniem.
Wybierając się na pielgrzymi szlak warto również zobaczyć kościoły św. Józefa i św. Michała Archanioła oraz konwent Bonifratrów – dawny klasztor i szpital – pod wezwaniem św. Floriana w Zebrzydowicach. W Wadowicach, oprócz oczywiście rodzinnego domu Karola Wojtyły, odnajdziemy piękną Bazylikę Ofiarowania NMP i klasztor Ojców Karmelitów Bosych z Sanktuarium św. Józefa.
Skawinki szczycą się kościołem św. Joachima, Maków Podhalański sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin, Myślenice kościołem Narodzenia Najświętszej Marii Panny oraz świątynią na Stradomiu, Jordanów kościołem Trójcy Przenajświętszej, Inwałd sanktuarium Matki Bożej Inwałdzkiej, Sucha Beskidzka zespołem kościelno-klasztornym. W poczet drewnianych małopolskich pereł należy zaś zaliczyć kościół św. Erazma Biskupa i Męczennika w Barwałdzie Dolnym.
Lanckorona artystów i aniołów – Sucha Beskidzka z Małym Wawelem
Lanckorona to miejsce klimatyczne i zarazem magiczne. Niegdyś, z powodu niezwykłego uroku oraz klimatu, chętnie wypoczywali w niej krakowscy artyści. Dziś uroku jej również nie brakuje, a licznie zaglądają do niej turyści. To także miejsce zakochanych i aniołów. Odkryjemy tu nie tylko układ urbanistyczny z czasów średniowiecza, ale także zadbany malowniczy Rynek otoczony małomiasteczkową zabudową, kościół Jana Chrzciciela z XIV w. oraz ruiny warowni z czasów Kazimierza Wielkiego.
Niezwykły klimat odnajdziemy również w Suchej Beskidzkiej, z jej majestatyczną renesansową perłą – zamkiem Komorowskich. „Mały Wawel”, bo tak często był też zwany, był własnością najznamienitszych małopolskich rodów. Dzisiaj mieści m.in. Muzeum Miejskie Suchej Beskidzkiej, Miejski Ośrodek Kultury oraz Galerię Sztuki „Zamek”, Wyższą Szkołę Turystyki i Ekologii oraz hotel i restaurację „Kasper Suski”. Ledwie kilkuminutowy spacer doprowadzi nas zaś do słynnej karczmy „Rzym", serwującej nie tylko miejscowe specjały, ale także barwne opowieści m.in. o Panu Twardowskim. I wspomnieć warto, że ten gościniec niezwykłych smaków mieści się w budynku z XVIII w.
Gdzie jeszcze zajrzeć przemierzając ścieżki Beskidu Makowskiego i Beskidu Małego? Może do Myślenic, w których znajduje się Dom Grecki, Dwór Dolnowiejski, młyn wodny zbożowy, zamczysko oraz piękny rynek. Tokarnia kusi eleganckim dworem szlacheckim z piękną historią, Jordanów uroczym rynkiem i pięknym Ratuszem Miejskim, Andrychów niezwykłej urody klasycystycznym pałacu Bobrowskich, a nie można też zapomnieć o takich perełkach jak choćby dwór w Stryszowie.
Dzieci, ale i rodzice zapewne nie ominą również Inwałdu z jego magicznymi atrakcjami – Parkiem Miniatur „Świat Marzeń”, Parkiem Dinozaurów i Rozrywki "Dinolandia" oraz Średniowieczną Warownią. Co dzieje się w Apilandii? Tego dowiedzą się wszyscy, którzy zajrzą do Kleczy Dolnej.
Beskid Makowski i Beskid Mały – idealne dla turystów
Szlaki i ścieżki, które wiodą przez Beskid Makowskim i Beskid Mały, doprowadzą nas do miejsc bardzo znanych, ale i rzadko odwiedzanych. Będziemy wędrować po ziemi, ale również wśród gwiazd. Odnajdziemy skarby, którymi zachwyca się cały świat oraz takie, które ucieszą tylko nasze oczy. To tereny idealnie nadające się do uprawiania turystyki pieszej, szczególnie polecane tym, którzy nie lubią nadmiaru wysiłku oraz dużej turystów na szlakach, a za to spragnieni są spokoju i ciszy. Można je zwiedzać pieszo, na rowerze, w siodle, na nartach (m.in. Czarny Groń, Arena Myślenice, Szklana Góra), a nawet z lotu ptaka. Swoje miejsce odnajdą tutaj wszyscy, którzy lubią aktywny, ale niezbyt forsowny wypoczynek. Tu da się uciec, choć na chwilę, od goniącej nas cywilizacji. Tak więc są to „dzieci” nie tylko piękne i powabne, ale też „uwagi, poznania i miłości godne”!